środa, 6 maja 2009

Ogrodowy zapiśnik

Zrobiłam mamie notatnik na ogrodowe zapiski. Użyłam wycinków z gazety. Na pierwszym planie oczywiście moja ulubiona lawenda. Chodził za mną ten zapiśnik już dłuższy czas, w końcu udało mi się do niego usiąść. Ostatnio dużo smutków. Wtedy mam chyba lepszą wenę do pracy.






Dziękuję za Wasze komentarze, miło mi Was gościć na fioletowym poddaszu.

8 komentarzy:

  1. Jest prześliczny...od razu jakoś skojarzył mi się z zielnikami Wyspiańskiego :)
    Rewelacyjny pomysł :)
    Pozdrawiam majowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ojojoj jaki piękny!!!!!!!!!!!!bardzo mi się podoba! kochana uszy do góry,ściskam wirtualnie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. powalił mnie ten zapiśnik! Jest booooski! A smuteczki to najlepiej wygadać... może wpadniesz?

    OdpowiedzUsuń
  4. tralala i już go zmacałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny Twój ogrodowy zapiśnik :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo jestem ciekawa jak jest wykończony w środku. I jak wyglądają takie "ogrodowe zapiski"? Pytam serio, co się zapisuje, jak się ma ogród? Ja ledwo bazylię parapetową przy życiu utrzymuję, więc OGRÓD to dla mnie cuda-niewidy;)

    OdpowiedzUsuń
  7. przecudowny!!! uwielbiam kolor lawendy!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba ten notes. Swietny klimat, lubię taki bardzo!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)