Pamiętacie, niedawno byłam zajęta robieniem czterotomowego albumu dla Zuzi. Dziś pokazuję wszystkie karty przed bindowaniem. Albumy łącznie mają 126 stron. Zużyłam 5 opakowań papierów, cztery szpulki nici, 3 opakowania tektur, 9 magików, 2 opakowania kwiatów Prima, niezliczoną ilość dodatków, wstążek i ćwieków.
I w końcu po kilku tygodniach pracy powstał ten oto album.
Pozdrawiam :)
I w końcu po kilku tygodniach pracy powstał ten oto album.
Pozdrawiam :)
o cholera! a spręzynę taka masz ?:P
OdpowiedzUsuńDobre :) Nie, będą koła :)
OdpowiedzUsuńO Anita mnie uprzedziła bo pytałam o to czym go zepniesz!!
OdpowiedzUsuńjest imponujacy- grubas ;D
Robi imponujące wrażenie:)
OdpowiedzUsuńszok jaki grubasek!!! ciekawe ja wyglądają strony ???
OdpowiedzUsuńwow!!!! wygląda niesamowicie!!!!:)
OdpowiedzUsuńniezła jesteś
OdpowiedzUsuńciągle jestem pod ogromnym wrażeniem
Ło matko!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKiedy Ty masz na to czas????????????
Jak to zobaczyłam, to mianowałam się Naczelnym Leniem Scrapkowym!:)
Gratuluję zdolności, chęci, samozaparcia, talentu, inwencji itd:)
Ta wielkość kartek robi wrażenie...i ilość materiałów, pracy...chylę czoła:)) Album po spieciu będzie napewno rewelacyjny...Cudo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ale się napracowałaś bidulko :*
OdpowiedzUsuńZuzia będzie zachwycona :)
o fak o.O
OdpowiedzUsuń